Jesteśmy ogromnie szczęśliwi, że nasza praca została doceniona przez jury konkursu Blogowa Mapa Przemian organizowanego przez Fundacje "Think!". Nie spodziewaliśmy się aż takiego wyróżnienia. Bardzo dziękujemy organizatorom konkursu i składamy szczere gratulacje pozostałym laureatom. Jeśli jesteście ciekawi jak wyglądała nasza podróż podróż do Warszawy na uroczystą galę to zapraszam do rozwinięcia posta. Z góry przepraszamy, że nie daliśmy rady na nią dotrzeć, mimo wielkich chęci (niestety PKP...)
6:05 , bilety na pociąg są, zaświadczenia również, legitymacja...zaraz jest tu gdzieś.
O jest...ważna do 30 Września 2011 ?! OMG...Telefon do Damiana, jego legitymacja też nie aktualna. Nie pozostaje nic innego jak jechać do szkoły i je podbić!
7:07, szkoła, wbiegamy do budynku, sekretariat czynny od 7:30 (tylko nie to), ale zaraz drzwi są otwarte. Całe szczęście panie sekretarki już są...kilka minut i po sprawie legitymacje podbite.
Teraz szybko na dworzec do odjazdu zostało tylko niecałe 20 minut,
Pociąg o czasie 7:30, express PKP Inter City.
9:30, mkniemy zgodnie z rozkładem, średnio 120 km/h...bez opóźnień, wszystko wskazuje na to, że będziemy w Warszawie punktualnie czyli o 10:50
10:20 pociąg zatrzymuje się w szczerym polu, ze wskazań GPS w telefonie byliśmy już pod Warszawą. Słyszymy pierwszy komunikat od kierownika pociągu. W związku z awarią trakcji, którą uszkodził pociąg jadący przed nami, nasz pociąg opóźni się o około 40 minut.
Z jednej strony to fatalna wiadomość, ale z drugiej mimo tego opóźnienia spokojnie się wyrobimy aby dotrzeć na 12 do ministerstwa...tak przynajmniej nam się wydawało.
Poruszaliśmy się ślimaczym tempem, pociąg jechał kilkaset metrów i zatrzymywał się... i tak na okrągło. Później komunikaty jeden za drugim, ze pojedzmy objazdem, że opóźnienie się zwiększy itp. Szanse na przybycie do Warszawy o w miarę przyzwoitej godzinie malały, mieliśmy plan aby zrobić video konferencje, ale "objazd" przez "obszary wiejskie" skutecznie zakłócił nam transmisje danych...
około godziny 13:30 czyli ładne półtora godziny od rozpoczęcia gali organizatorzy poinformowali nas, że mamy pojawić się o 15 w Centrum Nauki Kopernik, dalej nie znaliśmy wyników konkursu...
W między czasie zadzwoniła nasza Pani Dyrektor, była zmartwiona tym, że nie poinformowaliśmy ją o wynikach. Wytłumaczyliśmy, że akurat teraz to my nie dość że nie znamy wyników to nawet nie wiemy gdzie jesteśmy, ale zaraz wyniki miały być o 12 w internecie...
Więc dobrze, mapaprzemian.pl, rzeczywiście wyniki są, ale czy naprawdę tak chcemy poznać werdykt? W pociągu? Ostatecznie ciekawość zwyciężyła.
II miejsce?! Niemożliwe...Total zaskoczenie, byliśmy nastawieni na wyróżnienie, a tu taka niespodzianka.
Cały przedział nam oraz Panu Kwaśniewiczowi pogratulował. Tak wyglądała gala w naszym wykonaniu ;)
Swoja droga pozdrawiamy współ-podróżujących... w przedziale było bardzo wesoło. Pewna Pani która o 12 miała przesiadkę w Warszawie (jechała na szkolenie), Pewien Pan, który z drugiego końca polski śpieszył na ważne biznesowe spotkanie i Pani, która całą drogę milczała, czytała książkę - okazało się, nie nie mówi po polsku...czyżby kontrola przed Euro 2012, hehe to zawaliliśmy (APEL: kibice wyjeżdżajcie już!!! Tylko w takim odstępie czasu macie gwarancje bycia na meczu :)) . W pociąg każdy się gdzieś śpieszył, początkowa fala zdenerwowania i paniki finalnie zamieniła się w żarty i śmiech, było naprawdę bardzo sympatycznie. Ostatecznie na Centralnym byliśmy o 14:10.
Po ciężkich bojach dotarliśmy do CNK, (pomijam problemy ze skasowaniem biletu w autobusie...tak i takie mieliśmy). W centrum nauki zjedliśmy obiad i spotkaliśmy się z organizatorami, dostaliśmy "gifty" i dyplom.
Pociąg powrotny miał być o 18:16, opóżnił się "tylko" 90 minut. Między czasie udało się zaliczyć Złote Tarasy. W domu byliśmy około 24.
No właśnie i tak to mniej więcej wyglądało. Na pewno przykro nam, że nie dotarliśmy na galę, przepraszamy organizatorów ale byliśmy bezradni.
Na zakończenie jeszcze raz dziękuje organizatorom, myślę, że najpiękniejsze w tym konkursie było to, że razem, wspólnie z ludzi z całej polski stworzyliśmy pewnego rodzaju społeczność i lokalnie promowaliśmy Fundusze Europejskie, tak istotne dla naszego kraju.
Gratuluję zespołowi z Gdańska (http://podrozeprzezfundusze.blogspot.com/), który zdobył I miejsce. Nie przejmujcie się zawistną krytyką innych, która wypłynęła jak lawa tuż po ogłoszeniu wyników. Byłyście najlepsze i my z perspektywy II miejsca podziwiamy Was.
10:20 pociąg zatrzymuje się w szczerym polu, ze wskazań GPS w telefonie byliśmy już pod Warszawą. Słyszymy pierwszy komunikat od kierownika pociągu. W związku z awarią trakcji, którą uszkodził pociąg jadący przed nami, nasz pociąg opóźni się o około 40 minut.
Z jednej strony to fatalna wiadomość, ale z drugiej mimo tego opóźnienia spokojnie się wyrobimy aby dotrzeć na 12 do ministerstwa...tak przynajmniej nam się wydawało.
Poruszaliśmy się ślimaczym tempem, pociąg jechał kilkaset metrów i zatrzymywał się... i tak na okrągło. Później komunikaty jeden za drugim, ze pojedzmy objazdem, że opóźnienie się zwiększy itp. Szanse na przybycie do Warszawy o w miarę przyzwoitej godzinie malały, mieliśmy plan aby zrobić video konferencje, ale "objazd" przez "obszary wiejskie" skutecznie zakłócił nam transmisje danych...
około godziny 13:30 czyli ładne półtora godziny od rozpoczęcia gali organizatorzy poinformowali nas, że mamy pojawić się o 15 w Centrum Nauki Kopernik, dalej nie znaliśmy wyników konkursu...
W między czasie zadzwoniła nasza Pani Dyrektor, była zmartwiona tym, że nie poinformowaliśmy ją o wynikach. Wytłumaczyliśmy, że akurat teraz to my nie dość że nie znamy wyników to nawet nie wiemy gdzie jesteśmy, ale zaraz wyniki miały być o 12 w internecie...
Więc dobrze, mapaprzemian.pl, rzeczywiście wyniki są, ale czy naprawdę tak chcemy poznać werdykt? W pociągu? Ostatecznie ciekawość zwyciężyła.
II miejsce?! Niemożliwe...Total zaskoczenie, byliśmy nastawieni na wyróżnienie, a tu taka niespodzianka.
Cały przedział nam oraz Panu Kwaśniewiczowi pogratulował. Tak wyglądała gala w naszym wykonaniu ;)
Swoja droga pozdrawiamy współ-podróżujących... w przedziale było bardzo wesoło. Pewna Pani która o 12 miała przesiadkę w Warszawie (jechała na szkolenie), Pewien Pan, który z drugiego końca polski śpieszył na ważne biznesowe spotkanie i Pani, która całą drogę milczała, czytała książkę - okazało się, nie nie mówi po polsku...czyżby kontrola przed Euro 2012, hehe to zawaliliśmy (APEL: kibice wyjeżdżajcie już!!! Tylko w takim odstępie czasu macie gwarancje bycia na meczu :)) . W pociąg każdy się gdzieś śpieszył, początkowa fala zdenerwowania i paniki finalnie zamieniła się w żarty i śmiech, było naprawdę bardzo sympatycznie. Ostatecznie na Centralnym byliśmy o 14:10.
Po ciężkich bojach dotarliśmy do CNK, (pomijam problemy ze skasowaniem biletu w autobusie...tak i takie mieliśmy). W centrum nauki zjedliśmy obiad i spotkaliśmy się z organizatorami, dostaliśmy "gifty" i dyplom.
Pociąg powrotny miał być o 18:16, opóżnił się "tylko" 90 minut. Między czasie udało się zaliczyć Złote Tarasy. W domu byliśmy około 24.
No właśnie i tak to mniej więcej wyglądało. Na pewno przykro nam, że nie dotarliśmy na galę, przepraszamy organizatorów ale byliśmy bezradni.
Na zakończenie jeszcze raz dziękuje organizatorom, myślę, że najpiękniejsze w tym konkursie było to, że razem, wspólnie z ludzi z całej polski stworzyliśmy pewnego rodzaju społeczność i lokalnie promowaliśmy Fundusze Europejskie, tak istotne dla naszego kraju.
Gratuluję zespołowi z Gdańska (http://podrozeprzezfundusze.blogspot.com/), który zdobył I miejsce. Nie przejmujcie się zawistną krytyką innych, która wypłynęła jak lawa tuż po ogłoszeniu wyników. Byłyście najlepsze i my z perspektywy II miejsca podziwiamy Was.
See You. Soon...
Dziękuję bardzo za wsparcie i dobre słowo ;) Również gratuluję sukcesu w konkursie!
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie udało Wam się dotrzeć bezpośrednio na rozdanie nagród, ach, te polskie koleje...
Pozdrawiam
Julka
www.podrozeprzezfundusze.blogspot.com
gratuluję sukcesu w konkursie
OdpowiedzUsuńTaka nagroda na pewno jest czymś czym można się pochwalić na kolejne lata wnukom czy rodzinie i znajomym.
OdpowiedzUsuńSuper sprawa, serdeczne gratulacje.
OdpowiedzUsuń